Czeka Cię kilka wizyt u psychologa, na których przeprowadzi z Tobą rozmowę i zrobi testy psychologiczne. Na końcu wystawi opinię dla sądu i Twojego lekarza prowadzącego.
Więcej informacji dotyczących psychologów znajdziesz na tej stronie
Po wejściu do pokoju zobaczyłam, czekające już na mnie pudełko. Jak się okazało, znajdowały się w nim testy, które miała zaplanowane pani Maschera. Zaczęłyśmy od pytań dotyczących różnych dziedzin (historia, polityka, biologia itd). Podejrzewam, że był to test na inteligencję. Drugi test był dla mnie najtrudniejszy ... musiałam powtarzać za panią doktor ciąg liczb. Z początku były to trzy liczby, ale ich ilość szybko wzrosła do 6 bądź 7. Później był jeszcze wyższy poziom trudności. Ciągi liczb musiałam powtarzać od końca. Po morderczej matematyce przyszła kolej na coś nieco prostszego. W jak najszybszy sposób musiałam wskazać brakujący element na rysunku, np. brak klamki w drzwiach. Nie odchodząc od tematu rysunków, przeszłyśmy do kolejnego testu. Moim zadaniem było ułożenie z rozsypanych elementów spójnej historyjki. Oczywiście test był na czas. Ostatnim wyzwaniem, nieco skomplikowanym, było tworzenie definicji słów. Przede mną znajdowała się kartka A4 z rożnymi wyrazami, a ja musiałam utworzyć ich definicję bądź wyjaśnić czym jest dana rzecz. Wszystkie pięć testów zajęło mi nieco ponad godzinę czasu. Drugie tyle czeka mnie podczas następnej wizyty. Ponoć udało mi się przejść przez połowę zadań w czasie, którym dysponowała dla mnie pani doktor.